Długa, czarna, dwurzędowa. Przeglądając ofertę internetowego
outletu Simple wiedziałam, że ta pozycja musi znaleźć się w mojej szafie. Co
prawda w opisie ów rzecz figurowała jako sukienka, ale w XXI wieku możemy w sposób dowolny
interpretować poszczególne fragmenty naszej garderoby, dlatego też w moim
przypadku sukienka stała się kamizelką. A skoro o kamizelkach mowa, kilka słów
o tym, w jaki sposób trafiły one do damskiej szafy.
Pojawienie się kamizelki z pewnością nie byłoby możliwe bez
wykształcenia się ubioru krótkiego, którego początek leży u schyłku
średniowiecza. Za jego ojczyznę uważa się Włochy, kraj wszelakich nowinek epoki
odrodzenia, który z pewnością przyczynił się do popularyzacji takiego sposobu
ubierania się w Europie. Początkowo ubiór krótki przyjmowany był sceptycznie, w
szczególności przez Kościół, który dopatrywał się w nim oznak frywolności czy
nawet w skrajnym przypadku bezbożnego życia. Z czasem jednak taka forma
noszenia się stopniowo zyskiwała akceptację, głównie dzięki modzie dworskiej, aż
do uznania jej za oficjalny ubiór dzienny.
A zatem ubiór krótki pomału ewoluował, stawał się coraz
bardziej dopasowany, o czym pisałam już w kontekście marynarek. I tak kaftan
przeobraził się w pourpoint, a następnie w justaucorps, który dzięki rozcięciu
z przodu umożliwił wykorzystanie kamizelki. Co ciekawe, pierwotna kamizelka
posiadała wąskie rękawy, a jej długość była taka sama co justaucorps. Plecy
były wykonywane z prostego płótna, przód natomiast prezentował się zdecydowanie
bardziej okazale dzięki bogatym haftom i innym zdobieniom. Wraz ze zmieniającą
się modą oraz coraz większym dopasowaniem, kamizelka w końcu utraciła rękawy, a
jej długość zmieniała się, głównie idąc w kierunku skrócenia. Zapinana jedynie
w talii, idealnie nadawała się do ekspozycji żabotu koszuli. Do justaucorps (a
potem habitu) i kamizelki noszono spodnie typu culotte o odmiennym kolorze (o
culotte również pisałam wcześniej ). Warto dodać, iż w czasach Ludwika XV
kamizelkę nazywano gilet, a w czasach konsulatu we Francji pozwalano sobie na
sporą ekstrawagancję jaką było np. noszenie jednej kamizelki na drugą- w
skrajnym przypadku dopuszczano się noszenia aż czterech na raz.
Przez lata kamizelka przetrwała różne zawirowania, finalnie
posiadając płaski kołnierz lub trójkątne wycięcie oraz zapięcia z przodu, i jako
spodnia część garnituru sięga nieco poza talię. W drugiej połowie XX wieku wraz
z rozluźnieniem obyczajów i usportowieniem się ubioru, jej formalna wersja
odeszła lekko w zapomnienie i obecnie
również nie cieszy się zbytnim powodzeniem wśród mężczyzn. Czeka zatem na swój
renesans. Inaczej jest w przypadku kobiet, które kamizelkę zaczęły zapożyczać już
w XIX wieku wraz z pojawieniem się kostiumu tailleur, inspirowanego męskim
krojem. Dzisiaj ile kobiet, tyle wersji kamizelek ; ) Dłuższe, krótsze, jedno-,
dwurzędowe lub w ogóle bez zapięcia, wykonywane z najróżniejszych materiałów i
w najrozmaitszych wersjach kolorystycznych. Mnie oczywiście przyciągnęła czarna o
eleganckim kroju.
fot.Anna Zdziarska
kamizelka: Simple
torebka: Massimo Dutti
buty: Gino Rossi
spodnie: Zara
bluzka:no name
okulary: Dior
biżuteria: Apart. W.Kruk
I kamizelka i sukienka, rewelacja, a czarny pasuje do wszystkiego i jest mega elegancki :)
OdpowiedzUsuńKamizelki na co dzień dają taki ogrom możliwości, że ciężko byłoby to wszystko opisać. Jedno jest pewne: każda kobieta znajdzie kamizelkę na co dzień https://fashionpolska.pl/kamizelki-damskie , w której poczuje się komfortowo i która będzie pasować do jej stylu oraz innych ubrań w szafie.
OdpowiedzUsuńZachwycaj każdego dnia! Nasze sukienki damskie sprawią, że poczujesz się pewnie i stylowo. Idealne na randkę, do pracy czy na spacer.
OdpowiedzUsuńFajna stylizacja, pasująca do różnych sytuacji
OdpowiedzUsuńTwoje marzenia o idealnej sukience na wesele właśnie się spełniają! Znajdź kreację, która oczaruje wszystkich gości i sprawi, że ten wieczór będzie niezapomniany.
OdpowiedzUsuńŚwietne są takie kamizelki, chyba sama muszę takiej dla siebie poszukać. I spokojnie nosiłabym również ją jako sukienka, wydaje mi się, że to uniwersalny rodzaj odzieży jeśli o to chodzi. Jeśli tylko długość na to pozwala to można nosić na dwa sposoby. A skąd jeszcze czerpiecie porady o modzie? Na https://paulinawilk.pl/ widziałam sporo takich wskazówek, może też tam zobaczycie i znajdziecie porady jak się modnie i wygodnie ubierać.
OdpowiedzUsuń