Każdego dnia tłumy ludzi, niczym pielgrzymi, udają się do swoich ulubionych świątyń- galerii handlowych.
W jakim celu? Czasami sami nie do końca wiedzą, czasami kierują się zasadą "a nuż coś upoluję". Czy jest w tym coś złego? Oczywiście, że nie- jest popyt, jest podaż, a centra handlowe są w końcu po to, aby je nawiedzać. A ja? Siedząc w jednym z nich i pijąc kawę zastanawiam się, ilu tak naprawdę z mijających mnie ludzi to świadomi konsumenci.
Przyznaj się, przed dokonaniem zakupu za każdym razem czytasz wszystkie informacje zawarte na metce? W ogóle spoglądasz na nią?
Doświadczenie podpowiada mi, że nie zawsze. Jeżeli nie jesteś osobą, która wyłącznie zmysłem wzroku i dotyku jest w stanie określić procentowy skład ubrania, to prawdopodobnie kupiłeś kota w worku. Analogicznie, powinieneś wybrać nowe auto nie znając jego parametrów, czy też rezerwować bilet lotniczy, nie wiedząc której linii. Wątpię jednak, żebyś tak postępował, dlaczego zatem nie czytasz metek? Przecież nikt z nas nie lubi wyrzucać pieniędzy w błoto.
Inna kwestią jest fakt, że jeżeli już udało Ci się zerknąć na ten doszyty skrawek, to bardzo często nie masz pojęcia, które informacje są ważne i jak je wykorzystać. Tym bardziej, że rzadko ujrzysz nieskomplikowany napis "100% bawełna" (na którego widok niekoniecznie powinieneś się cieszyć, bo wcale nie oznacza bezpiecznego i etycznego zakupu- o tym jednak kiedy indziej).
Dzisiaj chciałabym skupić się na włóknie poliestrowym, z dwóch powodów.
Po pierwsze, poliester stanowi aż 45% globalnej produkcji włókien, często więc spotkasz go na metkach,a zatem znajomość jego właściwości jest dość istotna. Po drugie, przypomniały mi się zakupy mojego płaszcza, prezentowanego w stylizacji.
Półtora roku temu szukałam nowego okrycia wierzchniego na okres przejściowy, prostego i eleganckiego w formie, a że akurat minimalizm od pewnego czasu w modzie, nie miałam problemu ze znalezieniem kilkunastu propozycji w sklepach. Z rozczarowaniem jednak rezygnowałam po kolei z każdego płaszcza. Przyczyną był skład- od 50-ciu do nawet 100% poliestru w niektórych przypadkach. Dlaczego przeszkadzało mi to aż tak bardzo?
Włókna chemiczne produkowane przez człowieka można podzielić na dwie kategorie: sztuczne, uzyskiwane z polimerów naturalnych (wytwarzanych przez przyrodę) oraz syntetyczne (wytwarzane z polimerów syntetycznych), do których to należy poliester. Poliester przede wszystkim charakteryzuje się wysoką sprężystością, szybko schnie i jest wytrzymały. Ponadto bardzo dobrze łączy się z innymi włóknami, dlatego też idealnie nadaje się jako DODATEK, który podniesie finalną jakość produktu. Ubranie zawierające ok. 10-20% poliestru będzie mniej podatne na zagniecenia czy kurczenie się,a bardziej wytrzymałe i odporne na pleśń i roztocza.
O ile nieznaczna obecność tego włókna w produkcie jest pozytywna, o tyle ubrania czysto poliestrowe są według mnie złem wcielonym, które to sieciówki chętnie nam oferują. Kupiłeś bluzkę, która wiecznie elektryzuje się, a na dodatek zaraz zmechaciła i wygląda niechlujnie? Gratuluję, to właśnie poliester. Radziłabym też unikać ognia, bo Twoja bluzka jest wybitnie łatwopalna. Co więcej, w lecie będzie Ci w niej gorąco, a w grudniu nie ogrzeje. Dlatego też ja pożegnałam się z wszystkimi poliestrowymi płaszczami na mojej drodze.
Jest jeszcze jeden aspekt- ekologiczny.
Sam proces produkcji włókien syntetycznych jest raczej mało szkodliwy, problem pojawia się, kiedy pozbywamy się naszej bluzki i staje sie ona odpadem, rozkładającym się ok. 200 lat. Obecnie zaledwie 30% zużytego poliestru tekstylnego trafia do recyklingu, a zatem istnieją wieksze niż mniejsze szanse na to, iż naszym ubraniem zatruwamy środowisko.
Podsumowując- 100% poliester? Nie, dziękuję.
PS.Nie biorę pod uwagę specjalistycznej odziezy sportowej (w której poliester ma inna rację bytu), zajmuję się wyłącznie tzw. odzieżą użytku codziennego
PS.Nie biorę pod uwagę specjalistycznej odziezy sportowej (w której poliester ma inna rację bytu), zajmuję się wyłącznie tzw. odzieżą użytku codziennego
fot: Ola Michalewska
https://pl-pl.facebook.com/michalewskaphotography
płaszcz, torebka: Massimo Dutti
bluzka:COS
spodnie:ZARA
buty: Jeffrey Campbell
okulary: Brylove
Świetny wpis i piękny płaszcz!
OdpowiedzUsuńDzięki! :)
UsuńWszystko co napisałaś to święta prawda. Szkoda, że mało osób o tym wie ;<
OdpowiedzUsuńDlatego też staram się szerzyć wiedzę : )
Usuńbardzo rzetelny post :D
OdpowiedzUsuńTylko takie mam zamiar zamieszczać :D
UsuńMonochromatyczna stylizacja to jest to! Wszystko bardzo ładnie skomponowane, naprawdę gratuluje dobrego gustu.
OdpowiedzUsuń