Simple not so simple

By | 19:30 Napisz komentarz

Korzystając z ostatniego ochłodzenia, publikuję zdjęcia wykonane niecały miesiąc temu we Wrocławiu. 


Zdecydowanie największą uwagę przykuwa moja ogromna kopertówka od marki Simple, której to chcę poświęcić ten wpis.

Sklepy najczęściej dzielą się na te, do których z chęcią regularnie zaglądamy, oraz na te omijane przez nas szerokim łukiem. 


Na wstępie rezygnujemy z zapoznaniem się z asortymentem u tych drugich twierdząc, że "to nie moja estetyka" bądź "tam na pewno jest drogo". Jedni też obdarzeni są większą cierpliwością, inni zaś po prostu nienawidzą robić zakupów- z ulgą wychodzą z nową parą spodni ze sklepu usytuowanego jak najbliżej wyjścia galerii. Cóż, dopóki ktoś sam nie odczuje potrzeby dbania o swój wygląd i wizerunek, za nic go nie przekonam; ) Niemniej jednak dzisiaj postaram się pokazać, że nie warto zamykać się wyłącznie na kilka wybranych marek.

Ponieważ przede wszystkim priorytetem jest dla mnie jakość, z zasady nie ufam sklepom, w których unosi się nieprzyjemny zapach gumy i kleju od butów.


 Jest to wręcz dla mnie sygnał do natychmiastowego odwrotu. Jeżeli również nie jesteś zainteresowany jednorazówkami, które najczęściej stanowią większość asortymentu sklepów z wyżej wymienionym zapachem, polecam wykonać w tył zwrot. Poza tym drobnym, aczkolwiek istotnym szczegółem, nic mnie już nie odstraszy.

Jak się zapewnie domyślacie, Simple. a własciwie Simple Creative Products nie należy do tej nieciekawej kategorii. Założycielki marki- siostry Lidia  Kalita oraz Maja Palma, uruchmiły pierwszy salon w Warszawie w 1993 roku. Początkową koncepcją była odpowiedź na potrzeby rynku w latach 90-tych, kiedy to Polki stopniowo zatrudniane przez korporacje poszukiwały odpowiednich strojów, mogacych wpasować się w  wymagany dress code. W 2006 roku Simple zostało sprzedane giełdowej spółce Gino Rossi, a zatem w odpowiednim momencie, czyli tuż przed rozpoczęciem się kryzysu finansowego. W 2013 roku Lidia Kalita postanawia odejść i od tej pory zająć się nową autorską marka sygnowaną jej nazwiskiem, a nową dyrektor kreatywą zostaje Weronika Pietras.


Kampania na sezon wiosna/lato 2015 z udziałem Magdaleny Jasek oraz Mai Salamon, 
zdjęcie via simple-cp.com


Od początku swojego istnienia marka cechowała się profesjonalną strategią z jasno określoną grupą docelową- poszukujące elegancji kobiety sukcesu. Wysokiej jakości tkaniny, bardzo dobre wykończenie oraz charakterystyczne kampanie wizerunkowe z udziałem rozpoznawalnych polskich modelek  niewątpliwie są atutem.

No dobrze, ale w takim razie co ja, studentka, bynajmniej nie kobieta sukcesu z korporacji, znalazła dla siebie w Simple? Na markę po raz pierwszy natknęłam się w 2011, ujrzawszy kampanię na sezon jesień/zima z prześliczną Magdaleną Frąckowiak. I oczywiście, z początku stwierdziłam, że to nie dla mnie, zaczełam jednak dokładnie przygladać się kolejnym kolekcjom. Opłaciło się, bo prezentowana przeze mnie kopertówka, nie jest moim jedynym zakupem, stałą klientką jednak nie jestem.

Simple co sezon oprócz oferowania klasycznych marynarek, spódnic i spodni w kant w stonowanych kolorach, nie boi sie ryzykować i proponuje również produkty z designerskim pazurem, czy to w postaci butów, torebek, czy ciekawych printów, jak w przypadku obecnej, wiosenno- letniej kolekcji. W końcu moja kopertówka aż taka so simple wcale nie jest ; )

Po zmianie dyrektor kreatywnej marka stara się trzymać ten sam wysoki poziom, mi osobiście jednak brakuje estetyki Lidii Kality. Smuci mnie również fakt, iż coraz więcej w kolekcjach omówionego przeze mnie w poprzednim poście poliestru przy nieznacznym, ale jednak obecnym wzroście cen. Niemniej jednak Simple z pewnością jest marką, którą warto śledzić.

Zdaje sobie sprawę, iż to właśnie ceny początkowo mogą odstraszać, dlatego też polecam śledzenie e-sklepu i promocji oraz outletów. Przy odrobinie wytrwałości można naprawdę upolować bardzo dobrą ofertę- ja sama swoje rzeczy zakupiłam za 20-30% ceny pierwotnej.

Podsumowując, warto zapoznawać się z asortymentem przeróżych marek- nigdy nie wiadomo, co ciekawego się znajdzie.

fot: Ola Michalewska
https://www.facebook.com/michalewskaphotography?fref=ts




  Kopertówka, koszula: Simple
buty: Vagabond
naszyjnik:W,Kruk
rękawiczki:Massimo Dutti
spodnie:ZARA
płaszcz:no name
okulary: Brylove 
Nowszy post Starszy post Strona główna

0 komentarze: